KOSZULKA SZACUNEK LUDZI ULICY CZARNY 99,00 zł Więcej. Szybki podgląd Dodaj do porównania. Produkt dostępny w innych wariantach. T-SHIRT MĘSKI CHAIN BIAŁY
Szacunek ludzi ulicy – album poznańskiego rapera Peji. Jest to zbiór 18 premierowych utworów nagranych między październikiem 2005 a marcem 2006 w studiu Druga Strefa Records. Za warstwę muzyczną odpowiada w największym stopniu DJ Decks, który przy pomocy Waco i Magiery przygotował 9 podkładów. Jedynym gościem na płycie jest
Reedukacja – ósmy album studyjny polskiej grupy muzycznej Slums Attack. Płyta ukazała się 5 marca 2011 roku nakładem wytwórni muzycznej Fonografika [5] . Jest to zbiór 18 premierowych utworów nagranych w poznańskim studiu La Bomba. Wszystkie utwory wyprodukował DJ Decks, miksowanie wykonał duet White House [6] [7].
Szacunek ludzi ulicy. Wykonawca: Peja Slums Attack. 3,7. Dodaj pierwszą recenzję. 38,99 zł. Dodaj do koszyka. Sprzedaje Empik. Produkt cyfrowy - wysyłamy od razu po zamówieniu. Dostawa i płatność.
Slums Attack - Szacunek Ludzi Ulicy. [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki] Wykonawca: Slums Attack. Album: 20/20 Evergreen, Piętnastak Live, Szacunek Ludzi Ulicy. Gatunek: Rap. Producent: DJ Decks, Waco. Tekst: Peja.
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. [Refren]Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Pe do En kreska! Bez tego zostajesz z niczym!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Dla Was rap ćwiczyć to dla całej miejskiej dziczy!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Wiesz co się liczy?! Wiesz, wiesz co się liczy?[Zwrotka 1]To dla wszystkich naszych ludzi, którym ten rap się nie nudziCzas się obudzić by wyjaśnić, co trzebaDla chujowych rapów gleba, trochę piachu ich nie ma! (nie ma!)Znów się odzywam, gdyż zachodzi potrzeba!Popowe popierdółki, które emitują radiaTak jak oni skurwiałe, ode mnie dla nich pogarda!Nadal mamy farta, nadal sprzyja nam kartaW rękawie wciąż asy to nie sprzedać się dla kasy!I mnóstwo pracy, to studia, ulice!Niebezpieczne życie, znam je, żadne odkrycie!Dzisiaj na bicie otwarcie nie skrycieOpowiadam to przeżycie zapierdala za przeżyciem!Intensywność zdarzeń, nie nadążam by notowaćNadal jest hardcore, kocham, nienawidzę, zobacz!Ja nie będę się hamować za cenę popularnościZero populizmu, raczej duży procent złości!Jesteśmy chamscy, prości, tak szczekają żałośniKtórzy nie dorośli nam nawet do pięt, chuje zazdrośni!Dużo miłości dla ludzi i tych miejsc!W których zdarza się być i nie po to by mieć!Dziś mówię cześć każdemu, kto zasłużyłKażdemu, co nie stchórzył, który dobrze mi wróżył!Podczas niejednej burzy podał pomocną dłońA nie celował mi w skroń, więc Boże, wszystkich nas chroń!Nawet jeśli rzadko proszę, jak PB nadzieję niosęI dzisiaj dołożę do tego moje trzy grosze![Refren]Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Pe do En kreska! Bez tego zostajesz z niczym!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Dla Was rap ćwiczyć to dla całej miejskiej dziczy!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Wiesz co się liczy?! Wiesz, wiesz co się liczy?[Zwrotka 2]Miastem rządzi mafia? To do mnie nie trafia!Bo po drugiej stronie barykady ziomek będzie lepiejI ten, co klepie biedę, szybko znajdzie tu robotęJebać hołotę, która z psami w komitywieA groźnie okiem łypie, bo się naoglądał filmówTy Benny Blanco z Bronx’u szybko zrzucę Cię z ringu!Dziś na dopingu, nadmiar testosteronuPrawdziwy rap dla ulic aż do samego zgonu!Dosłownie powtarzam, się porażkami nie zrażamSukces artystyczny? Kurwa! Bez komentarza!Bo recenzje mi wystawi każdy fyrtel i podwórkoKażdy winkiel i tak w kółko, życie kręci się jak winylNa 33 i pół obroty to wrzucimy!Szacunek dla tych ludzi, którzy musieli się trudzićŻeby wyjść na powierzchnię, poczuć powietrze rześkieSpokojny sen, rodzinne życie bez scenI przyjaźnie bez ściem, to sobie wszystko ceń!Broń tego dzielnie, broń się, bij wrogów celniePoznań miasto dzielne to jedyne dla mnie miejsce!Pieprzę groteskę jak instytucje miejskieSpołeczeństwo, co nie chce zmiany na lepsze!Wyrastając w konfidenctwie na nic Was nie będzie stać!Umieją tylko dać! Z dupy strzelić, kurwa mać!A tu trzeba se ułożyć powolutku plan następnyJak Glon pieprzę ból RAP trzeba być dzielnym![Refren]Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Pe do En kreska! Bez tego zostajesz z niczym!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Dla Was rap ćwiczyć to dla całej miejskiej dziczy!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Wiesz co się liczy?! Wiesz, wiesz co się liczy?[Zwrotka 3]To miasto penerami wypełnione jest po brzegiNawet słabe składy mają prawo się tu cenić!W pewnym sensie mój styl życia to jest wciąż ten sam nielegalBo ja wiem, kto się tu sprzedał, tytułował się kolega!Beef za beefem tak to idzie, chociaż twórczość nie na dissachNie lubiano kiedyś Rysia jak w Stanach Jadakiss’aA Ty, jeśli chcesz mnie skreślić w chuja walisz mówię, jeśli!Będę niczym skurwiel najgorszy jak Joe Pesci!Nawet bez ferajny, tylko ja adrenalinaNikt nie zatrzyma furiata, znów zadyma!Miasto w ryzach nas trzyma, miasto, które ma klimatPlus styl i klasa, kasa, miasto zaprasza!Suki też pierwsza klasa tak jak siostry Williams w debluWciąż stanowię temat plot na tym jebanym osiedlu!Jednak rap zmienił świat na przestrzeni tych latI to każdego z nas, dziś jestem z tego radTylko słowa prawdziwe, bo frajer da fałszyweNie oprę swej kariery o beef przez jakąś ksywę!Styl miejski nie wieśniacki, wiem, że jestem chamskiNa ulicy nie wyłapię za przysłowiowy damski!Nie kumasz mojej jazdy, więc się nadal z tego śmiejNie jestem słodziutki niczym Rappin 4 Tay – Hej!Tylko uliczna sława, która dumą napawaOd charakternych brawa a krytyka od gamoniCzas ich rozgonić niech wracają do zagródNa wsie niech, nie robią obciachu naszemu miastu!Ty znów mi mówisz zbastuj! Tak nie można, wierz mi Darku!Jeśli nie my tych leszczy? To, kto zwróci honor miastu?![Refren]Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Pe do En kreska! Bez tego zostajesz z niczym!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Dla Was rap ćwiczyć to dla całej miejskiej dziczy!Wiesz co się liczy?! Szacunek ludzi ulicy!Wiesz co się liczy?! Wiesz, wiesz co się liczy?
[Uliczna sława, która duma mnie napawa, Od ludzi brawa ich uściśnięta graba, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława] Uliczna sława, która duma mnie napawa, Od ludzi brawa ich uściśnięta graba Życiowa zaprawa, która trwała całe lata. Nie jednego brata spotkałem w tych klimatach, Nie jednego brona, jabola i batata, Nie jednego drina wychlał Rych gdy latał Szukając sposobności by żyć godnie się nie złościć By pierdolić słabości użalanie się nad losem Los człowieczy herosem byłem wtedy w okolicy, Jak wszyscy nędznicy nikt tu nie szukał przyczyn Czemu my? Czemu za nas innym wstyd? Taki Jeżycki byt wciąż kredyt, potrzeby. Kroki ostrożne żeby nie zaliczyć gleby, Innym razem szybkie susy niczym strzała z kuszy, To przypał czas ruszyć przed siebie walka o życie, To jest wojna jak w Belfast albo bomby w Madrycie, Modląc się o lepsze życie, bycie lepszym człowiekiem, Dorastałem a z wiekiem rozwinąłem swój fach, Czy to talent czy traf? Jeden mach pod brama rap Jest klawo, klawo skurwysyny biją brawo, Chcę to robić was i dla własnej świadomości, Że czuje się potrzebny przyjmij to do wiadomości, Nasz rap od zera początki bywają trudne, 997 niech psa chowają w trumnie. Wciąż dumnie nie durnie, w bandanach obskurnie, Bo bramach znów skórnie, na kartce tekst notuje, Wszyscy to chuje, jeśli nie słuchają rapu, Inaczej niż dzisiaj wczoraj nie było łatwo, Niech oficjalne media biją non stop kurwom brawo, A ja będę się cieszył nadal swą uliczna sławą. Uliczna sława, która duma mnie napawa, Od ludzi brawa, ich uściśnięta graba, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława Uliczna sława, która duma mnie napawa Od ludzi brawa, ich uściśnięta graba, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława [Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława, tak uliczna sława] Dziś to teraźniejszość, raperów wiejskich większość, Znaczna część to pozerstwo, brak finezji, talentu, Z manierą konfidentów obgadują za plecami, Zamiast konsekwentnie się odznaczyć wynikami, Nagradza je ulica to ludzie z krwi i kości, A nie hołota z branży to nagroda publiczności, Prawdziwa nie od święta, w chuju mam konsumenta, Rasowego odbiorcę dla nich ta pointa, Nie popełnię błędu śpię spokojnie, patrzę w lustro, Ludzie nie chichoczą na mój widok, choć ochoczo, Podbijają by zagaić nikt z was mnie nie obraził, Żaden z was mnie nie zranił, bez sensu za mną łaził, I to jest dla mnie sygnał ze się nie należy wstydzić, Za własne poczynania siebie samego brzydzić, Szczerość w naszym klubie, to lubię klubowicze, Jest impra krzyczę: SLU PONAD ŻYCIE!! Już do końca tak będzie z nami poryte dekle, Wykolejone asy, kanalie przebiegle, Bez was to wszystko jest pozbawione sensu, Nie chcemy feamu masowego protestu, Chce logicznego tekstu z muzyką kontekstu, Masy nowych wersów w formie manifestu, Na osiedlu co krok, prawie co drugi blok, Nadaje nasze tracki, to miłe chłopaki, Dzięki za wsparcie, pierdol radiowe stacje, Co kreują uparcie tandetę która w żartach, Zanucisz z kumplami i wtedy będzie śmiesznie, Syf na chujowych bitach, ta zwyczajne brednie, A więc jebać te komedie my dla ulic odwiecznie, Dla prawdziwych ludzi, bo tutaj nasze miejsce, To nasza muzyka, co wypełnia ludzkie serce, Dla ulic odwiecznie, bo tutaj nasze miejsce. Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława Niech oficjalne media bija non stop kurwom brawo, A ja będę się cieszył nadal swą uliczna sławą. Uliczna sława, która duma mnie napawa, Od ludzi brawa ich uściśnięta graba, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Od ludzi brawa ich uściśnięta graba, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława, Uliczna sława, która duma mnie napawa, Uliczna sława tak uliczna sława.
zapytał(a) o 11:39 Najlepsze piosenki Peji Jakie są według Was najlepsze piosenki Peji? Odpowiedzi pietnastak na serio kocham to co robimy tu teraz karamba byc nie miec o tym co było, i o tym co jest teraz styl życia gnoja no i co pietnastak slu 3 litery kłopotliwy zero piąty właściwy wybór temat za tematem duchowo mocny rap i ludzie jest jedna rzecz i nie zmienia się nic kolejny stracony dzień nie-kocham hip-hop głucha noc na co nas stac223 zbyt dużo bólu to jeszcze nie koniec pokonójąc granice kc to jeszcze nie koniec śmiertelna pasja rap pozwól mi życ obuc się gruba impra z rysiem 2 na powierzchni szczęście kureskie życie tak bardzo brudne myśli bragga rap_moja_kokaina poszukując ideału peneriada byłem jestem będe co cię boli 997 blocked odpowiedział(a) o 23:01 materialna dz**ka slu głucha noc kur***kie zycie 997 odpał egoiśći ona i on panie duchowo mocny any08 odpowiedział(a) o 17:58 Peja- Rap Moją Kokainą Peja-Nie- Kocham hip hop Peja- SLU Bragga Stoprocent Rap moją kokainą Głucha noc Slu Pietnastak Kochana mamo blocked odpowiedział(a) o 16:04 Duża impra z Rysiem 2 tak bardzo chcę zbyt dużo bólu KC Kiedy proszę poszukując ideału to co robimy pozwól mi życ ryba ;p odpowiedział(a) o 18:12 Bragga 997 Pozwól Mi żyć Regulamin zabijania Zrobie szmal ;p i to te najlepsze;p;p;p; blocked odpowiedział(a) o 23:05 Gruba impra z Rysieeeeemmmmm ! albo Gruba impra z Rysieeeeemmmmmm 2 ! pietnastak na serio kocham to co robimy tu teraz karamba byc nie miec o tym co było, i o tym co jest teraz styl życia gnoja no i co pietnastak slu 3 litery kłopotliwy zero piąty właściwy wybór temat za tematem duchowo mocny rap i ludzie jest jedna rzecz i nie zmienia się nic kolejny stracony dzień nie-kocham hip-hop głucha noc na co nas stac223 zbyt dużo bólu to jeszcze nie koniec pokonójąc granice kc to jeszcze nie koniec śmiertelna pasja rap pozwól mi życ obuc się gruba impra z rysiem 2 na powierzchni szczęście kureskie życie tak bardzo brudne myśli bragga rap_moja_kokaina poszukując ideału peneriada byłem jestem będe co cię boli 997 wolf xD odpowiedział(a) o 22:17 kurewskie życie bragga jedna runda slu ... Mandamin odpowiedział(a) o 19:29 Najlepsza według mnie to KC ;D blocked odpowiedział(a) o 21:22 Panie, KC, Szczęście, Tak bardzo chce, na dnie, no i co, egoiści, niech nie zdarzy Ci się, zawsze musze cos spier* wos prl Albertos odpowiedział(a) o 15:15 Szacunek ludzi ulicy, Regulamin zabijania еяяоя odpowiedział(a) o 16:07 Rap Moją Kokainą i KC peja Kiin odpowiedział(a) o 23:12 Tak bardzo chcęSzkoła życiaRegulamin zabijaniaona i onmnie to nie zachwycakcnie kocham hip hop:D 997, kc, Diss na Tede Wszystko na mój koszt. brudne myśli i ona i on żądzą wogóle paja ZĄDZI! KKSRafal odpowiedział(a) o 13:34 peja - braga peja - nie kocham hip hop peja - odpał peja - ja pier***e nowator - na chromowanych felach peja - slu Mamy ten Flow szczęście na serio duchowo mocny byłem jestem będę -Kc-szacunek ludzi ulicy-ona i on-definicja pener-wszystko na mój koszt-powiedz jakie to uczucie-gruby pojazd na tedei oczywiście :kochana mamo ! tak bardzo chce szacunek ludzi ulicyslu 3 litery duchowo mocnybyć nie miećpo to żeby dziecidefinicja penerkochana mamopeja vs hip hophip życie ja M@ju$ odpowiedział(a) o 18:33 ;DD Tak sie bawi SLU, Ona i On, Rap jest moją kokainą, Bragga, Kolejny stracony dzień, Dziś wyjdziesz ze mną, Pokonując granice, Mordercy, życie kurewskie, Wszystko na mój koszt, Kiedy proszę, Jeden za wszystkich, zbyt duzo bólu... itd. ;DTe są zajbebiste...;P:)) endriu18 odpowiedział(a) o 17:51 pietnastak,głucha noc , peja vs hip hop,stoprocent tour kgr112 odpowiedział(a) o 11:09 Peja - Regulamin zabijania lub peja wszystko na moj koszt wrzaskun odpowiedział(a) o 21:16 Peja-3 literyPeja pier*e peja już do końca tak byc musi ! oraz peja na dnie . Zaaajebisteee sąąą ,, Głucha noc,,,, Kurewskie życie,,,, Gruba impra z Rysiem 2,,,, Wszystko na mój koszt,,,,Fajerhejt,,,, co cie boli,, Bragga, Chece tak bardzo, SLU 3 litery, Regulamin zabijania i z Karrambą ma taką fajną DlaczegoDla mnie z tych co ja znam to są najlepsze ;D Regulamin Zabijania,Mordercy,Trudny Dzieciak,Kochana Mamo(Fajny przekaz),Głos Wielkopolski(Żadna rewelacja ale dość przyzwoita nuta),Kto Ma Renome(odnowiony bit),Oddałbym(Ku pamięci),Hip Hop(Z na serio),Pozwól Mi Żyć. na serio , bragga , rap moja kokaina ,szacunek ludzi ulicy Według mnie najlepsze : bardzo 3 mi blocked odpowiedział(a) o 21:16 Peja- Rap Moją Kokainą Peja-Nie- Kocham hip hop Peja- SLU i Oczywiście Peja - Głucha noc ♥ pietnstak, dużo bólu,diller,pozwól mi żyć,uliczna sława,duchowo mocny,głucha noc,po zmroku blocked odpowiedział(a) o 17:58 Oddałbym,piętnastak,rehab,hsmto,reprezentuje biedę,być nie mieć,cno2,ideologia bloków,hip hop wciąż żywy,gigant,szacunek ludzi ulicy,szkoła życia,hip hop,żeby polska. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Lista utworów Podobne albumy Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Środa 2 Luty 2022 0 Czwartek 3 Luty 2022 0 Piątek 4 Luty 2022 0 Sobota 5 Luty 2022 0 Niedziela 6 Luty 2022 0 Poniedziałek 7 Luty 2022 0 Wtorek 8 Luty 2022 0 Środa 9 Luty 2022 0 Czwartek 10 Luty 2022 0 Piątek 11 Luty 2022 0 Sobota 12 Luty 2022 0 Niedziela 13 Luty 2022 0 Poniedziałek 14 Luty 2022 0 Wtorek 15 Luty 2022 0 Środa 16 Luty 2022 0 Czwartek 17 Luty 2022 0 Piątek 18 Luty 2022 0 Sobota 19 Luty 2022 0 Niedziela 20 Luty 2022 0 Poniedziałek 21 Luty 2022 0 Wtorek 22 Luty 2022 0 Środa 23 Luty 2022 0 Czwartek 24 Luty 2022 0 Piątek 25 Luty 2022 0 Sobota 26 Luty 2022 0 Niedziela 27 Luty 2022 0 Poniedziałek 28 Luty 2022 0 Wtorek 1 Marzec 2022 0 Środa 2 Marzec 2022 0 Czwartek 3 Marzec 2022 0 Piątek 4 Marzec 2022 0 Sobota 5 Marzec 2022 0 Niedziela 6 Marzec 2022 0 Poniedziałek 7 Marzec 2022 0 Wtorek 8 Marzec 2022 0 Środa 9 Marzec 2022 0 Czwartek 10 Marzec 2022 0 Piątek 11 Marzec 2022 0 Sobota 12 Marzec 2022 0 Niedziela 13 Marzec 2022 0 Poniedziałek 14 Marzec 2022 0 Wtorek 15 Marzec 2022 0 Środa 16 Marzec 2022 0 Czwartek 17 Marzec 2022 0 Piątek 18 Marzec 2022 0 Sobota 19 Marzec 2022 0 Niedziela 20 Marzec 2022 0 Poniedziałek 21 Marzec 2022 0 Wtorek 22 Marzec 2022 0 Środa 23 Marzec 2022 0 Czwartek 24 Marzec 2022 0 Piątek 25 Marzec 2022 0 Sobota 26 Marzec 2022 0 Niedziela 27 Marzec 2022 0 Poniedziałek 28 Marzec 2022 0 Wtorek 29 Marzec 2022 0 Środa 30 Marzec 2022 0 Czwartek 31 Marzec 2022 0 Piątek 1 Kwiecień 2022 0 Sobota 2 Kwiecień 2022 0 Niedziela 3 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 0 Wtorek 5 Kwiecień 2022 0 Środa 6 Kwiecień 2022 0 Czwartek 7 Kwiecień 2022 0 Piątek 8 Kwiecień 2022 1 Sobota 9 Kwiecień 2022 0 Niedziela 10 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 0 Wtorek 12 Kwiecień 2022 0 Środa 13 Kwiecień 2022 0 Czwartek 14 Kwiecień 2022 0 Piątek 15 Kwiecień 2022 0 Sobota 16 Kwiecień 2022 0 Niedziela 17 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 0 Wtorek 19 Kwiecień 2022 0 Środa 20 Kwiecień 2022 0 Czwartek 21 Kwiecień 2022 0 Piątek 22 Kwiecień 2022 0 Sobota 23 Kwiecień 2022 0 Niedziela 24 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 0 Wtorek 26 Kwiecień 2022 0 Środa 27 Kwiecień 2022 0 Czwartek 28 Kwiecień 2022 0 Piątek 29 Kwiecień 2022 0 Sobota 30 Kwiecień 2022 0 Niedziela 1 Maj 2022 0 Poniedziałek 2 Maj 2022 0 Wtorek 3 Maj 2022 0 Środa 4 Maj 2022 0 Czwartek 5 Maj 2022 0 Piątek 6 Maj 2022 0 Sobota 7 Maj 2022 0 Niedziela 8 Maj 2022 0 Poniedziałek 9 Maj 2022 0 Wtorek 10 Maj 2022 0 Środa 11 Maj 2022 0 Czwartek 12 Maj 2022 0 Piątek 13 Maj 2022 0 Sobota 14 Maj 2022 0 Niedziela 15 Maj 2022 0 Poniedziałek 16 Maj 2022 0 Wtorek 17 Maj 2022 0 Środa 18 Maj 2022 0 Czwartek 19 Maj 2022 0 Piątek 20 Maj 2022 0 Sobota 21 Maj 2022 0 Niedziela 22 Maj 2022 0 Poniedziałek 23 Maj 2022 0 Wtorek 24 Maj 2022 0 Środa 25 Maj 2022 0 Czwartek 26 Maj 2022 0 Piątek 27 Maj 2022 0 Sobota 28 Maj 2022 0 Niedziela 29 Maj 2022 0 Poniedziałek 30 Maj 2022 0 Wtorek 31 Maj 2022 0 Środa 1 Czerwiec 2022 0 Czwartek 2 Czerwiec 2022 0 Piątek 3 Czerwiec 2022 0 Sobota 4 Czerwiec 2022 0 Niedziela 5 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 0 Wtorek 7 Czerwiec 2022 0 Środa 8 Czerwiec 2022 0 Czwartek 9 Czerwiec 2022 0 Piątek 10 Czerwiec 2022 0 Sobota 11 Czerwiec 2022 0 Niedziela 12 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 0 Wtorek 14 Czerwiec 2022 0 Środa 15 Czerwiec 2022 0 Czwartek 16 Czerwiec 2022 0 Piątek 17 Czerwiec 2022 0 Sobota 18 Czerwiec 2022 0 Niedziela 19 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 0 Wtorek 21 Czerwiec 2022 0 Środa 22 Czerwiec 2022 1 Czwartek 23 Czerwiec 2022 0 Piątek 24 Czerwiec 2022 0 Sobota 25 Czerwiec 2022 0 Niedziela 26 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 0 Wtorek 28 Czerwiec 2022 0 Środa 29 Czerwiec 2022 0 Czwartek 30 Czerwiec 2022 0 Piątek 1 Lipiec 2022 0 Sobota 2 Lipiec 2022 0 Niedziela 3 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 0 Wtorek 5 Lipiec 2022 1 Środa 6 Lipiec 2022 0 Czwartek 7 Lipiec 2022 0 Piątek 8 Lipiec 2022 0 Sobota 9 Lipiec 2022 0 Niedziela 10 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 0 Wtorek 12 Lipiec 2022 0 Środa 13 Lipiec 2022 0 Czwartek 14 Lipiec 2022 0 Piątek 15 Lipiec 2022 0 Sobota 16 Lipiec 2022 0 Niedziela 17 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 0 Wtorek 19 Lipiec 2022 0 Środa 20 Lipiec 2022 0 Czwartek 21 Lipiec 2022 0 Piątek 22 Lipiec 2022 0 Sobota 23 Lipiec 2022 0 Niedziela 24 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 25 Lipiec 2022 0 Wtorek 26 Lipiec 2022 0 Środa 27 Lipiec 2022 0 Czwartek 28 Lipiec 2022 0 Piątek 29 Lipiec 2022 0 Sobota 30 Lipiec 2022 0 Niedziela 31 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 1 Sierpień 2022 0 Wtorek 2 Sierpień 2022 0 Zewnętrzne linki Apple Music O tym wykonwacy Podobni wykonawcy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
[Hook] Żeby nasz rap nie zginął, żeby się szczęśliwie żyło Żeby loxu było kilo, żeby nasz czas nie przeminął Żeby papier był nie bilon, żeby wciąż tu była miłość Żeby syf każdy pominął, żeby zwyciężyło stilo Żeby nam się ułożyło, by do końca git już było By marzenie się ziściło, żeby każdy mógł to przyjąć Nie smucić się, powrócić do nas, śpiewać to, nucić SLU '06 już do końca tak być musi [Verse 1] Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak Już nie chce mi się czekać, przed złem świata uciekać Zagrożeniem sam dla siebie, oto ja - ta wsza Niekontrolowana pchła co pod prąd wciąż się wbija Wciąż przepita szyja wciąż hece wywija Wciąż skurwieli dobija, a najbliższych wciąż wspiera Oto gadka szczera jeśli jeszcze żeś nie załapał Tu mija dziesięć lat, nadal mam młodzieńczy zapał Debiut fonograficzny wstecz dekadę, bieda precz Bieda zła rzecz, nie chcę tej kurwyy mieć I żeby nie wiem co, nie chcę tu głupoty palnąć Ale biedy, niczym kurwy, do domu nie dam przygarnąć Życia nie znałem, biedak nie wie co to życie Wierzycie, sami wiecie, że do dupy z takim życiem Nie utonąć w zachwycie, bez szans na takie harce Przysięgałem przed Bogiem, że nie skończę jak ci w Barce Anonimowe wsparcie, kto dawał wsze żarcie Mowie o tym otwarcie, masz więcej? oddaj Sam nie zeżresz? nie chowaj, nie chomikuj, nie noraj Podziel się z tym, co nic nie jadł od wczoraj Jak nie to kurwo konaj, do tych wierszy się przekonaj Jesteś swój? łapiesz moment, swego życia prisoner Już nie chwytam się brzytwy, bo po prostu nie tonę Nie chwytam się brzytwy, bo po prostu nie tonę [Hook] Żeby nasz rap nie zginął, żeby się szczęśliwie żyło Żeby loxu było kilo, żeby nasz czas nie przeminął Żeby papier był nie bilon, żeby wciąż tu była miłość Żeby syf każdy pominął, żeby zwyciężyło stilo Żeby nam się ułożyło, by do końca git już było By marzenie się ziściło, żeby każdy mógł to przyjąć Nie smucić się, powrócić do nas, śpiewać to, nucić SLU '06 już do końca tak być musi [Verse 2] I były takie dni, że na nic nie było sił Że człowiek był bezsilny i w tej bezsilności gnił Nie liczyłem na cuda, czy wierzyłem, że się uda? Śmiałem się z filmów, w których ludziom się odmieniał Parszywy los, z dnia na dzień, bo w realu dzień w dzień Widziałem co innego, wiem, że wiesz o co mi biega Wiedział też każdy kolega, już w czasach podstawówki Obdarci, biedni, lecz bystrzaki, nie półgłówki Miałem co innego w planach, bez drugiego śniadania Z książka pod pachą, uciekałem w świat marzeń Od złych, codziennych zdarzeń, do domu nie spieszno wracać Waldas znów leczył kaca, wyniszczała go praca Nie chcąc uczyć się w hałasach, chłonę życie na streecie Od początku, już do końca, nieśmiertelne Jeżyce Spróbuj znaleźć dziewicę, dokładnie dziesięć lat temu Wiedziałem, że w tym jestem, nie bez powodu, celu Więc inaczej niż wielu znanych mi rówieśników Wciąż przy głośniku, z kartką w zeszyciku Zapisywałem bełwy, że bronx, bronx bez przerwy Na życie pazerny, miałem już zszargane nerwy on odszedł A ja jestem na swoim, ze slumsów Mały Książę Z kupą długów, czy zdarzę? wyprawiliśmy pogrzeb I weź tu pomyśl mądrze, i gdzie znów byłeś Boże? W chacie mam zmrok, znów odcięli mi prąd Wolę ulicy jazgot, o tej porze tu fiasko Czas wyruszyć na miasto, czy chciałem tam siać zło? Jak ja takimi gardzą, miałem wybór? nie bardzo Czy bałem się patrząc dziś na to z perspektywy Pozbawiony miłości, byłem w chuj nieszczęśliwy To był mój ostatni dzwonek, na bycie w świecie żywych Ostatni dzwonek, na bycie w świecie żywych [Hook] Żeby nasz rap nie zginął, żeby się szczęśliwie żyło Żeby loxu było kilo, żeby nasz czas nie przeminął Żeby papier był nie bilon, żeby wciąż tu była miłość Żeby syf każdy pominął, żeby zwyciężyło stilo Żeby nam się ułożyło, by do końca git już było By marzenie się ziściło, żeby każdy mógł to przyjąć Nie smucić się, powrócić do nas, śpiewać to, nucić SLU '06 już do końca tak być musi [Verse 3] Praca, pasja, fart, trochę talentu Oto wszystkie tajniki Rysiowego patentu Kopalnia mętu Kozak był tylko z nazwiska Ale nigdy nie zapomnę, tego prześmiesznego pyska Układ wydawca artysta, patrząc na to przez pryzmat Następstw i zdarzeń, czy to jedno i to samo? '96 od tego roku z rapu zarabiam siano Wcześniej pakowałem w ten interes cały szmal By ten syf na demach grał, na ulicach był szał Wszędzie docierała moja plugawa mowa Niecenzuralne słowa, mój świat zdarzył zwariować Wielu z was już tu nie ma, kilku szybciej chłonie ziemia Zapomniana dzielnica i nic się nie zmienia Poza tym, że mi wyszło, a ty nie szykuj dla mnie noszy Dobrze wiesz, że pięć lat temu nie dałbyś za mnie pięć groszy Nie czuj się przez to gorszy,(wstyd) bo kiedyś byłeś lepszy Ja nie będę triumfował, głupot nie będę pieprzył A do ciebie skarbie jedno, gdybym mógł cię przekonać Może gdybym cofnął czas, zechciałaś byś mnie pokochać? [Hook] Żeby nasz rap nie zginął, żeby się szczęśliwie żyło Żeby loxu było kilo, żeby nasz czas nie przeminął Żeby papier był nie bilon, żeby wciąż tu była miłość Żeby syf każdy pominął, żeby zwyciężyło stilo Żeby nam się ułożyło, by do końca git już było By marzenie się ziściło, żeby każdy mógł to przyjąć Nie smucić się, powrócić do nas, śpiewać to, nucić SLU '06 już do końca tak być musi Pamiętam, nie zapomnę Nie zapomnę pamiętam Tak ma być, tak jest, tak już będzie do końca Tak już będzie do końca
tekst piosenki peja szacunek ludzi ulicy